Szanty… morskie pieśni pomagające załodze w codziennej pracy na pokładzie… zarówno przy żaglach jak i pompach zęzowych, przy wybieraniu lin i innych obowiązkach. Można je podzielić na wiele rodzajów, np : pompowe, kabestanowe, na długie pociągnięcia, na krótkie pociągnięcia i inne. Szanty swój początek mają w czasach, kiedy po oceanicznych szlakach pływały wspaniałe żaglowce. Początkowo większość morskich pieśni pochodziła z Wielkiej Brytanii i Ameryki. Szybko rozprzestrzeniły się na cały świat i są nieodzownym elementem tradycji i kultury żeglarskiej.
MORZE, MOJE MORZE…
sł. J.Wydra, mel.lud., EKT-Gdynia
Hej, me Bałtyckie Morze,
Wdzięczny Ci jestem bardzo,
Toś Ty mnie wychowało,
Toś Ty mnie wychowało,
Szkołęś mi dało twardą.
Szkołęś mi dało twardą,
Uczyłoś łodzią pływać,
Żagle pięknie cerować,
Żagle pięknie cerować,
Codziennie pokład zmywać.
Codziennie pokład zmywać
Od soli i od kurzy,
Mosiądze wyglansować,
Mosiądze wyglansować,
W ciszy, czy w czasie burzy.
W ciszy, czy w czasie burzy,
Trzeba przy pracy śpiewać,
Bo kiedy śpiewu nie ma,
Bo kiedy śpiewu nie ma,
Neptun się będzie gniewać.
Neptun się będzie gniewać
I klątwę brzydką rzuci,
Wpakuje na mieliznę,
Wpakuje na mieliznę,
Albo nam łódź wywróci.
Albo nam łódź wywróci
I krzyknie – „Hej partacze!
Nakarmię wami rybki,
Nakarmię wami rybki,
Nikt po was nie zapłacze.”
Nikt po nas nie zapłacze,
Nikt nam nie dopomoże,
Za wszystkie miłe rady,
Za wszystkie miłe rady,
Dziękuję Tobie Morze.
Hej, Morze, moje Morze,
Wdzięczny Ci jestem bardzo,
Toś Ty mnie wychowało,
Toś Ty mnie wychowało,
Szkołęś mi dało twardą.