Kuźnica

·

Podobnie jak Chałupy i inne rybackie osady półwyspu Kuźnica ma bogatą i długą historię. Trochę suchych faktów:
Pierwsza wzmianka o Kuźnicy pochodzi z 1570 roku. Jeszcze w roku 1663 podobno była to wyspa na której stała tylko jedna chata. Wieś należała do starostwa puckiego, a zarządzał nią Wojciech Byżewski. 1694 r – mapa pokazywała Kuźnicę jako niewielką osadę złożoną z 6 budynków mieszkalnych 1772 r – Kuźnicę zamieszkiwało 22 rybaków, z których aż 16 nosiło nazwisko Budzisz 1954 r – od tego roku wieś weszła w skład osiedla Jastarnia 1979 r – Kuźnica została wpisana do rejestru zabytków W XIX wieku właśnie Kuźnica była największą wsią na Półwyspie. Tutejszy kościół wybudowano w roku 1930, wzorując się na sanktuarium swarzewskim. Kuźnicki kościół powstał równolegle ze świątyniami w Jastarni i w Helu. Między Kuźnicą a Chałupami znajduje się najwęższe miejsce Półwyspu Helskiego. Szerokość wynosi tylko około 200-300 metrów. Ciekawostką przyrodniczą jest leżące w pobliżu Kuźnicy zagłębienie w Zatoce Puckiej o głębokości 7m zwane Kuźnicką Jamą . Do dziś w Kuźnicy żywe są rybackie tradycje. Tu zachował się zwyczaj połowu węgorzy za pomocą tradycyjnych żaków ustawianych na palach.
Warto jest zwrócić uwagę na kapliczkę św Antoniego, która została wystawiona na pamiątkę zalewania wsi przez fale morskie. Działo się tak m.in. w latach 1872, 1874, 1899, 1902 i 1914. Jeszcze w okresie międzywojennym dzwonki kapliczki dzwoniły trzy razy dziennie na Anioł Pański przypominając o tamtych tragicznych wydarzeniach.

Najdalej na wschód wysunięta dzielnica, zwana Syberią, w okresie ostatnich kilkunastu lat, w czasie zimowych sztormów, zalewana była już kilka razy wezbranymi wodami Zatoki Gdańskiej. Powodzie takie zdarzają się wówczas, gdy utrzymują się silne, wschodnie wiatry spiętrzające wodę w Zatoce. Sama powódź przebiega błyskawicznie. W ciągu kilku godzin poziom wody potrafi się podnieść o ponad metr.
Jadąc w kierunku Jastarni, 2.5 km za Kuźnicą mija się wydmę „Lubeck”, nazwaną tak na pamiątkę miejsca utonięcia statku o tej samej nazwie. Wiózł on podobno różne trunki do Gdańska i rybacy jeszcze przez długi czas odwiedzali to miejsce.

Osada rybacka dysponuje wspaniałą plażą, podobnie jak Chałupy, warto jest zatrzymać się tutaj i wystawić twarz do wiatru… Kuźnicki jod, wiatr i słońce są najlepszym lekarstwem na nasze smutki, troski i zmęczenie… I powtórzę jeszcze raz to samo : tu nie ma kompromisu, jest tylko morze wiatr i jeszcze raz morze.