OSTATNI – TOAST?
TAK OSTATNI!
OSTATNI PRZED WYJŚCIEM NA DALEKIE.
DALEKIE, – PIĘKNE ŁOWISKA MORZA-
MORZA PÓŁNOCNEGO, A I NA ŁOWISKA HEN..
HEN, – GDZIEŚ TAM NA WODACH PIĘKNEJ A I NIEZAPOMNIANEJ
I NIEZAPOMNIANEJ. – KANADY
KANADY, – TEJ! TEJ NIEPACHNĄCEJ ŻYWICĄ?
KANADY, – TEJ – O WIELKIEJ WODZIE I ŁOWISKACH…..
ŁOWISKACH, – TAK WSPANIAŁYCH I NIEZAPOMNIANYCH….
NIEZAPOMNIANEGO, – CUDOWNEGO WIDOKU MORZA..
MORZA, – GDZIE DZIESIĄTKI STATKÓW RYBACKICH ŁOWIĄCYCH
ŁOWIĄCYCH POTĘŻNE, NIEZLICZONEJ, SREBRZYSTEJ
SREBRZĄCEJ RYBY, – A I O NIEZAPOMNIANEJ MGLE
MGLE, KTÓREJ NIGDZIE NIE SPOTKASZ NA MORZACH
OSTATNI – TOAST,
GDZIEŚ TAM, W PORTOWEJ KNAJPIE!
KNAJPIE? – A MOŻE POWIEDZIEĆ SŁOWO – TAWERNA?
TAWERNA? TO SŁOWO NIE PRZYPOMINA, TAMTYCH LAT
LAT, – GDY, BYŁ CI JAM MŁODYM – A I WCHODZIŁ DO
DO JUŻ DZISIAJ, NIEISTNIEJĄCEJ TAWERNY, BY..
BY, – CI WYPIĆ TU NA TEJŻE POLSKIEJ ZIEMI
ZIEMI
KTÓRA BYŁA, – JEST, – A I BĘDZIE CI DO KOŃCA!!!
KOŃCA, – MOICH DNI, – DNI, GDY NADEJDZIE I NA MNIE CHWILA
CHWILA, CHWILA PRZEJŚCIA CI, TEGOŻ NIEWIDZIALNEGO!
NIEWIDZIALNEGO! PROGU ŚWIATA REALNEGO, A MOŻE?
MOŻE, – ŚWIATA UROJONEGO? A MOŻE, – ŚWIATA SZCZĘŚCIA?
OSTATNI – TOAST
SZKLANICA, W PRZEPRACOWANEJ RĘCE!
RĘCE DRŻĄCEJ, OD CIĘŻKIEJ PRACY NA STATKU RYBACKIM..
RYBACKIM, – MOIM SPEŁNIONYM MARZENIEM – A DZISIAJ?
DZISIAJ, – DZIEŃ SZCZĘŚLIWY! WYJŚCIE STATKU W MORZE—-
MORZE, – KTÓRE NICZYM NARKOTYK, KAŻE TOBIE ZAPOMNIEĆ!!!
ZAPOMNIEĆ, – ZAPOMNIEĆ! O UKOCHANEJ DZIEWCZYNIE—
DZIEWCZYNIE, I O TEJ!
TEJ! KTÓRA TAM! W TAWERNIE! WYDAWAŁA..
WYDAWAŁA SIĘ, – ZE JEST TWOIM ANIOŁEM?
ANIOŁEM, – Z KTÓRYM BYŁEŚ NIEZAPOMNIANE CHWILE..
CHWILE, NOC A MOŻE I TWÓJ! TWÓJ POSTÓJ TU!
TU! – NA TEJŻE NASZEJ POLSKIEJ ZIEMI?
BYŁEŚ SZCZĘŚLIWY? – BYŁ PRZY TOBIE ANIOŁ
ANIOŁ, – KTÓRY CHCIAŁ?
CHCIAŁ, – BYŚ ZAPOMNIAŁ, O MORZU, O STATKU!
OSTATNI – TOAST!
NICZYM ODEJŚCIE OD KONFESJONAŁU TWOJEJ!!
TWOJEJ ŚWIĄTYNI, – A I POŻEGNANIE..
POŻEGNANIE? Z UMIŁOWANYM SWOIM BOGIEM.
DZISIAJ DZIEŃ WYJŚCIA! TWOJEGO STATKU
STATKU RYBACKIEGO, – KTÓREGO GDY JESTEŚ TAM HEN!
HEN! NA MORZACH? KOCHASZ NICZYM SWOJEGO BOGA
BOGA POWIADASZ?
STARY CZŁOWIEKU? GIŃ W TYM TWOIM!
TWOIM PRZEKLĘTYM MORZU!
OSTATNI – TOAST!!!!
ZA CHWILE, WYJDĘ Z RYBACKIEJ KNAJPY!
KNAJPY?
DO, KTÓREJ WSZEDŁEM BY POŻEGNAĆ, –
NIE TYCH!
TYCH, KTÓRZY SIĘ BAWIĄ?
ŚPIEWAJĄ A I-?
-I WSPOMINAJĄ SZTORM NA MORZU
A DZISIAJ, TU W TAWERNIE!!!
TAWERNIE WYPIJAM
WYPIJAM SZKLANICE, CIEPŁEGO GROGU!
GROGU, PIEKIELNY NAPÓJ – RODEM Z PIEKŁA!!!!
A MOJE MYŚLI?
MYŚLI, SĄ PRZY DZIEWCZYNIE,
DZIEWCZYNIE BEZ-
BEZ TWARZY, – DZIEWCZYNA GRA NA SKRZYPCACH ZAPATRZONA
ZAPATRZONA W KĄT!
KĄT, -CIEMNEJ, ZADYMIONEJ – IZBY TAWERNY, A MOŻE?
MOŻE, – NIE PATRZY NA PRZEKLĘTY DZISIAJ ŚWIAT?
OSTATNI – TOAST!!!!
A JA? STOJĄC, NA PROGU IZBY TAWERNY, ZASŁUCHANY.
ZASŁUCHANY, – W JEJ SKARGĘ!
SKARGĘ, – KTÓRE TO JEJ.
JEJ SKRZYPCE, – PRZEMAWIAJĄCE,
PRZEMAWIAJĄCE, DO MNIE,. A MOŻE?
MOŻE, MY KOCHANKOWIE
KOCHANKOWIE, – MORZA? JESTEŚMY SPRAGNIENI PIĘKNA???
PIĘKNA, JEJ PIĘKNA??
KTÓRA TA PIĘKNA DZIEWCZYNA GRA!!
GRA, – TU W TEJ KNAJPIE!
KNAJPIE!!! TAM W GDYNI!!! NA ULICY PIOTRA!
A JA?
JA, ZASŁUCHANY W ŁGANIE,
A MOŻE JEST TO BŁAGANIE?
BŁAGANIE DO SWOJEGO!!
SWOJEGO BOGA O, O INNE ŻYCIE?
PODSZEDŁEM DO TEJ
TEJ, – KTÓRA WYDAJE MI SIĘ BYĆ!
BYĆ! ANIOŁEM, OPUSZCZONYM, –
OPUSZCZONYM PRZEZ SWOJEGO BOGA!
DZIEWCZYNO!
DZIEWCZYNO -, Z TAMTYCH LAT!
LAT, – GDY BYŁEM MŁODY..
MŁODY I MOGŁEM TOBIE DZIEWCZYNO -, Z TAWERNY
TAWERNY, GRAJĄCA NA SKRZYPCACH, DLACZEGO JA?
JA TOBIE?
TOBIE, – PÓŁBOGINI—
JA TOBIE NIE PODAŁEM SWOJEJ???
SWOJEJ! PARSZYWEJ RĘKI!!!
RĘKI!!
-ZAMIAST, – TO WKŁADAŁEM DO TWOJEJ..
TWOJEJ, – KIESZENI JUDASZOWY BANKNOT??
OSTATNI – TOAST? – TAK, – POŻEGNALNY -, TOAST!
MOŻE TWÓJ BÓG? I MÓJ CI BÓG POZWOLĄ?
POZWOLĄ, – NAM SIĘ SPOTKAĆ?
SPOTKAĆ TAM!……
TAM W TYM INNYM ŚWIECIE?
ŚWIECIE, – ŚWIECIE BEŻ TAWERN, BEŻ HAŁASU, BEZ-
BEZ, – OBRAŻANIA CIEBIE – WKŁADAJĄC JUDASZOWY!
JUDASZOWY BANKNOT A MOŻE MONETĘ?
MONETĘ PIĘCIOZŁOTOWĄ NAZYWANĄ „RYBAKIEM”
OSTATNI ŁYK, ŁYK GORZKIEGO WINA!
WINA WYPITEGO W MOIM ŻYCIU.
WIERZE, –
WIERZE, -ŻE KIEDYŚ W TYM INNYM ŚWIECIE SPOTKAM?
SPOTKAM KOGOŚ?
KOGOŚ? KIM TO TY!
TY! BYŁAŚ TĄ, – KTÓRA UŻALAŁA SIĘ.
TAM, JUŻCI ZAPOMNIANEJ TAWERNIE.
OSTATNI – TOAST!!!!
POCZUŁEM NA SWOIM RAMIENIU.
RAMIENIU – I BYŁA TO CHWILA.
CHWILA, – ŻE UWIERZYŁEM, ŻE TO TY!
TY! WSPANIAŁA DZIEWCZYNO!!!
DZIEWCZYNO Z TAMTYCH LAT W TAM W TAWERNIE!
PANIE DRUGI! – PANIE DRUGI
USŁYSZAŁEM SŁOWA-
SŁOWA PALACZA. -IDZIEMY NA STATEK!
NA STATEK? – JESTEM ZDZIWIONY -. NA STATEK?
TAK, PANIE DRUGI, – CZAS BY PÓJŚĆ NA BURTĘ!!!
BURTĘ STATKU RYBACKIEGO O NAZWIE!
NAZWIE GWIEŹDZISTEJ „ s/t MAŁY WÓZ”
ŻEGNAJ DZIEWCZYNO, – TY, KTÓRA POKAZAŁAŚ.
POKAZAŁAŚ MI TEGO PIĘKNO ŚWIATA
Marian Rodak