Z nurtem Gizdepki

·

Patrząc od strony Kępy Oksywskiej w kierunku północnym widać po drugiej stronie Moście Błot wyraźnie wypiętrzającą się wysoką krawędź Kępy Puckiej osiągającą pod Mrzezinem wysokość niemal 50 m n.p.m. W rzeczywistości te strome stoki należą do Kępy Rekowskiej stanowiącej niewielki, południowy fragment wysoczyzny oddzielony od właściwej części Kępy Puckiej głęboką rozpadliną rozciągającą się od Wejherowa-Nanic (wzdłuż drogi do Kąpina Dolnego) poprzez Sławutówko i Smolno aż do Osłonina nad Zatoką Pucką.

Sprawcą powstania tak urozmaiconej rzeźby terenu był ostatni lodowiec należący do tzw. fazy pomorskiej zlodowacenia bałtyckiego. Około 14-15 tys. lat temu wskutek postępującego ocieplenia klimatu masy lodowe zaczęły topnieć odsłaniając nagromadzone osady tworzące morenę denną. Spływające wody roztopowe porozcinały jej powierzchnię na szereg izolowanych kęp żłobiąc mozolnie rozległe pradoliny i liczne mniejsze rynny erozyjne. Jedna z takich rynien – owa rozpadlina wydzielająca Kępę Rekowską – już mniej więcej 12000 lat temu zaczęła funkcjonować jako dolina rzeczna: jej środkową i wschodnią część zajęła płynąca w kierunku Zatoki Puckiej niewielka dwunastokilometrowa rzeczka Gizdepka (kaszub. Jizdebka).

Wielowiekowe procesy kształtowania rzeźby tego terenu doprowadziły do dużego zróżnicowania krajobrazu okolic Gizdepki sprzyjającego rozwojowi osadnictwa ludzkiego. Przypuszcza się, że jego początki, podobnie jak na całej Kępie Puckiej, nastąpiły już na przełomie VII-VI tys. p.n.e. W okresie późnego neolitu, w połowie III tys. p.n.e., pojawiają się pierwsze stałe osady (m.in. Osłonino i Rzucewo) oraz sezonowe obozowiska (Mrzezino). Świadectwem tego okresu jest osada łowców fok odkryta w 1894 r. w Rzucewie. Po wczesnej epoce żelaza (VII-II w. p.n.e.) śladami są liczne cmentarzyska, m.in. w Osłoninie. W okresie wczesnego średniowiecza od VI do połowy IX wieku dokonuje się proces formowania społeczeństwa feudalnego. Powstają pierwsze grody obronne na trudno dostępnych wysoczyznach, wyspach i półwyspach (przykładem osada w pobliżu Sławutówka). Nasilenie osadnictwa ma miejsce od połowy IX do XII wieku, kiedy to następuje rozwój osad otwartych. W Osłoninie pomiędzy Gizdepką i rzeką Redą na obszarze 1 ha istniała już w XI wieku duża „osada garncarzy” funkcjonująca jeszcze w czasach panowania krzyżackiego. W okolicach Gizdepki już we wczesnym średniowieczu wytworzony został obraz zasiedlenia, który utrzymał się po dzień dzisiejszy. Pierwsze wzmianki historyczne o tutejszych miejscowościach odnotowano kolejno:
1178 – Mrzezino
1270 – Smolno
1277 – Żelistrzewo
1366 – Osłonino
1380 – Rzucewo
Państwowa przynależność Kaszub Północnych podlegała ciągłym zmianom: władzę książąt pomorskich zastąpiły rządy Zakonu Krzyżackiego. Później region dostał się pod panowanie Korony Polskiej aż do momentu I rozbioru w roku 1772 i przejęcia go przez Prusy. Odrodzenie Polski w roku 1918 spowodowało, że w XX wieku zderzyły się tu polskie i niemieckie pretensje własnościowe. Nasza Gizdepka rozpoczyna swój bieg w Puszczy Darżlubskiej na zachód od Rekowa Górnego na zalesionych południowych stokach wysoczyzny spływając z nich do doliny wiodącej ku Zatoce Puckiej.

Obszary leśne opuszcza w okolicach Sławutówka (kaszub. Sław?towk?) tworząc tuż przy szosie Reda-Władysławowo duży, malowniczy staw, przy którym w zadbanym parku można podziwiać odrestaurowany pałac zbudowany w 1912 roku przez Gustawa von Below. Jest to piętrowa budowla o bardzo rozbudowanych elewacjach, z wieżą w narożniku. Przed pałacem znajdują się dobrze zachowane zabudowania folwarczne. Po II wojnie światowej obiekt był użytkowany przez miejscowy PGR, a obecnie od 2001 roku mieści hotel, restaurację i kawiarnię przyciągając gości swymi stylowymi wnętrzami

Pierwszym znaczącym w historii właścicielem sławutowskich włości był Jakub Wejher – założyciel Wejherowa i fundator Kalwarii Wejherowskiej. Później należały kolejno do dziedziczących je rodów magnackich: Radziwiłłów, Sobieskich (m.in. króla Jana III Sobieskiego) i Przebendowskich. Pod zaborem pruskim przeszły na własność angielskiego kupca – barona Aleksandra Gibsone, który wkrótce sprzedał je Ottonowi Keyserlingk. Od 1827 roku dobra rzucewsko-sławutowskie przeszły w ręce pochodzącej z Pomorza Zachodniego rodziny von Below. Ostatni właściciel, hrabia Gustaw von Below, był wszechstronnie wykształconym pruskim dyplomatą, biegle władającym kilkoma językami, w tym również polskim. Rzeczywistym zarządcą majątku była jednak jego żona Henrietta – nadzorowała prowadzenie ksiąg, decydowała o zatrudnieniu pracowników i nowych inwestycjach. Była powszechnie szanowana przez okolicznych mieszkańców. Hrabia pod koniec swego życia z powodu dolegliwości astmatycznych wiele czasu spędzał w Sławutówku. Zmarł w 1940 roku. Pochowano go w jego ulubionym miejscu na leśnym wzniesieniu górującym nad nadrzecznymi łąkami. Jego żona Henny von Below pozostała tutaj do końca wojny. Zwycięzcy Rosjanie znaleźli 85-letnią hrabinę ukrytą w pałacowej piwnicy. „Krasnoarmiści” wyprowadzili staruszkę na pobliską łąkę i tam zastrzelili. Miejscowi Kaszubi swą panią pochowali obok jej męża – na skraju sławutowskiego lasu.

Gizdepka żegnająca przypałacowy staw musiała „odpracować” swoją dotychczasową bezczynność w XIX-wiecznym młynie wodnym tuż przy nasypie drogowym. Za Sławutówkiem rzecznej dolinie towarzyszą uprawne pola obsiewane rzepakiem lub zbożem względnie obsadzane ziemniakami. Pas mieszanego drzewostanu występuje jedynie w bezpośrednim sąsiedztwie płynącej ku zatoce rzeczki. Na skraju Smolna natrafia ona na kolejny staw i znajdujący się przy nim czynny do dzisiaj młyn wodny od pokoleń należący do rodziny Ptachów. Smolno (kaszub. Sm?lëno) liczące 800 mieszkańców, jest starą wsią książęcą przekazaną w końcu XIII wieku pod kościelną jurysdykcję. Wiejskie zabudowania rozłożyły się na nasłonecznionym zboczu nadrzecznej doliny wokół, istniejącego do dzisiaj, średniowiecznego owalnicowego założenia. W dolinie Gizdepki można zobaczyć stary XIX-wieczny szachulcowy budynek mieszkalny z charakterystycznym dla tego typu obiektów „okratowaniem” zewnętrznych ścian.

Tuż za Smolnem Gizdepka przepływa po pod nasypem linii kolejowej prowadzącej na Półwysep Helski. Jej pucki odcinek funkcjonuje nieprzerwanie już od grudnia 1898 roku. Kilka kolejnych kilometrów w swej dalszej drodze ku morzu rzeczka przemierza poprzez zmeliorowane łąki na dnie szerokiej, płaskiej doliny ograniczonej z obu stron zalesionymi zboczami – dopiero w pobliżu Osłonina las zbliża się bezpośrednio do jej brzegów.
Wieś Osłonino (kaszub. ?słonino) to malutka wioska (350 mieszkańców) nad rozszerzającą się amfiteatralnie ku zatoce nadrzeczną doliną; dawna własność rycerska, w XIV stuleciu przekazana klasztorowi norbertanek a w XV wieku – kartuzom. Na przełomie XVI-XVII wieku Osłonino weszło w skład wejherowsko-rzucewskich dóbr znamienitego rodu Wejherów dzieląc z nimi ich późniejsze losy. Współczesne Osłonino przechowało do dzisiaj urokliwy charakter dawnego, zacisznego nadmorskiego siedliska. Stare zabudowania gospodarcze, dwór z przełomu XIX i XX wieku, fragmenty przydworskiego parku oraz kilkusetletnia czterorzędowa aleja lipowa prowadząca do pobliskiego Rzucewa skutecznie przywołują echa dawnych lat. Bernard Chrzanowski na początku XX wieku tak opisywał to miejsce: „Mijamy strumyk biegnący do morza i wchodzimy w aleję lip-olbrzymów. Środkiem szeroka droga obramowana pasmami murawy; wśród nich lipy; za niemi po obu stronach drogi szerokie ścieżki odgrodzone od pola trawiastemi miedzami; wśród nich znów lipy. Cztery więc ich szeregi. Aleja to króla Jana Sobieskiego.” Po wojnie Osłonino stało się atrakcyjnym miejscem dla organizowania wczasów FWP i obozów harcerskich. Dzisiaj jego walory turystyczne są coraz chętniej odkrywane przez indywidualnych turystów – w wiosce powstają pierwsze pensjonaty a opodal klifu z funduszy unijnych pobudowane zostało krótkie molo jako przystań dla jachtów i żaglówek.

Nieco dalej na południe z przybrzeżnych wód zatoki wyłaniają się pozostałości innego, znacznie starszego, drewnianego pomostu postawionego w latach 20-tych ubiegłego wieku przez duńską firmę H?jgaard et Schultz wykonującej obiekty hydrotechniczne na rozpoczynanej wówczas budowie gdyńskiego portu. To tutaj po torach wtaczano wagoniki-wywrotki, tzw. lorki wypełnione urobkiem pozyskiwanym w pobliskiej żwirowni u stóp stromych zboczy rekowskiej wysoczyzny. Piach i żwir po przeładowaniu na łodzie i barki transportowano morzem do niedalekiej Gdyni na potrzeby dynamicznie tworzonego miasta i portu.

Gizdepka – mała kaszubska struga płynąca ku morzu głęboką polodowcową rozpadliną, otoczona barwnym pomorskim krajobrazem. Temu naturalnemu zróżnicowaniu towarzyszą stare ludzkie siedliska przechowujące do dzisiaj urokliwą atmosferę minionych lat. Wystarczy tylko trochę zboczyć z popularnych tras turystycznych wiodących do Władysławowa, Jastrzębiej Góry czy na Półwysep Helski lub nieco oddalić od trójmiejskiej aglomeracji by doświadczyć spokojnej aury tych miejsc. Naprawdę warto to uczynić.

Janusz Postek